Śmieszne sytuacje w życiu

Nikki

Z tematem.
Więc ja zacznę:
Otóż dzisiaj miałam jakieś przedstawienie o Katyniu i Smoleńsku. Na środku występowali uczniowie a przed nimi stały krzesła na specjalnych gości. W pewnej minucie ja i koleżanka usiadłyśmy na krzesłach dla gości. Reszta klasy siedziała jak chciała, tylko nie na tych krzesłach. W końcu Dominika (ta koleżanka ) Powiedziała "Ania wiesz że na Twoim miejscu ma siedzieć proboszcz?"i pada moja odpowiedź "Mnie to nie obchodzi, poza tym ja tu byłam pierwsza i nie wstanę stąd dopóki się wszystko nie skończy. To jest moje krzesło moje miejsce a proboszcz niech se idzie w "...."

Idusia

niegrzeczna... Wink

brumbrum

Złamanie 11 punktu regulaminu. Otrzymujesz upomnienie.
Ps. Nikki, pisałam Ci, że nie mogę już modować. Od czwartku pewnie nie będę mogła nawet za często zaglądać na forum.